Oto Basia i Andrzej. Andrzej jest bratem mojej przyjaciółki Gosi i przez nią, a raczej dzięki niej :) złapaliśmy kontakt. Przed ślubem zaprosiłam ich na małą sesję narzeczeńską - i dobrze, że to zrobiliśmy, bo to wyjście okazało się naszym jedynym plenerem.
To było piękne ciepłe popołudnie, i chociaż swobodnie robiliśmy zdjęcia tylko chwilę, bo tuż po nas pojawiła się para młoda z fotografem, to cieszę się, że udało nam się zrobić chociaż tych kilka zdjęć :)