Wracamy nad morze ;) Tym razem wybieramy się na wycieczkę do Trójmiasta. Pierwszy na trasie jest Sopot, gdzie przypłynęliśmy promem z Helu. O ile prom do Gdańska był pełny za każdym razem, o tyle do Sopotu - pełen wypas na pokładzie, ławeczki na dziobie i te sprawy. Prawie jak w Rejsie :) Tylko wiatr dawał przesadnie. Nie ma co ukrywać. Jestem stuprocentowym szczurem lądowym, choćbym nie wiem jak się starała. Morski wiatr jest zimny i tyle. Za to na miejscu cudownie. Słońce, cieplutko i przyjemnie.
Zobaczcie jak ja widziałam Sopot i pozostańcie w kontakcie, bo lada moment ruszamy do Gdańska ;)
pzdr :)
wtorek, 8 września 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz