Na przystawkę do głównego dania morskiego parę portretów z Sopotu.
Robić zdjęcia sławnym ludziom, to jednak ogromna przyjemność. Po jednej stronie obiektywu ja, a po drugiej ONI. Same osobistości. I to na zdjęciach grupowych :)
Więc mi proszę nie wmawiać, że portretów nie robię. O!
pzdr
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Dwa zastrzeżenia - spróbuj ogranicz się do 2-3 zdjęć (na wpis), ale za to najlepszych. Wiem że to trudne, ale należy zastosować się do zasady "nie-ma-przebacz" ;-). Na 100 zdjęć 90 to "nudne" widoczki, ale te 10 to naprawdę dobre kompozycje. A ta druga kwestia, strasznie ciężko przegląda się tak długaśną stronę. Pozdrawiam - życzę dobrego światła i szerokiego kadru.
OdpowiedzUsuńKiedy ja właśnie chcę pokazać jak najwięcej zdjęć - przynajmniej z wycieczek i wakacji. A niech widzą i zazdroszczą :D
OdpowiedzUsuńnie ma w sumie czego zazdrościć .... Fotki normalne a miejsca dostępne dla wszytskich. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie publikuję tu zdjęć dla zblazowanych, anonimowych komentatorów pozbawionych poczucia humoru, ale głównie dla znajomych i przyjaciół, którym nie dane było być w tych wszystkich dostępnych miejscach w tym roku. Im jakoś ani ilość ani zwykłość nie przeszkadza ;)
OdpowiedzUsuńpzdr
Chyba jednak zabolało Cię troszkę krytyki.... ale cóż .... przerost formy nad treścią :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA co to za krytyka? Raczej subiektywne zdanie osobiste, bo nic tu konstruktywnego w tej 'krytyce' sie nie zdarzyło. A gdyby bolało, to by się przypadkiem skasowało :)
OdpowiedzUsuńpzdr